Zasada „lustrzanego odbicia” oświadczenia o przyjęciu oferty doznaje w polskim prawie kilku wyjątków. Jednym z nich jest przypadek uregulowany w art. 681 k.c., wedle którego w stosunkach między przedsiębiorcami odpowiedź na ofertę z zastrzeżeniem zmian lub uzupełnień niezmieniających istotnie treści oferty poczytuje się nie za kontrofertę oblata, ale za przyjęcie pierwotnej oferty. W takim wypadku strony wiąże umowa o treści określonej w ofercie, z uwzględnieniem zastrzeżeń zawartych w odpowiedzi na nią. Słowem, umowa zostanie zawarta, mimo że oblat zmodyfikował warunki oferty. Modyfikacja nie może być jednak istotna. Na gruncie tej regulacji powstaje pytanie: według jakiego modelu/kryterium należy oceniać, czy zmiany są istotne?
Trudno znaleźć w doktrynie klarownie przedstawione wytyczne dla prawidłowego dokonania wykładni pojęcia istotności. Udzielenie odpowiedzi, że ocenę należy uzależnić od konkretnego stanu faktycznego nie do końca można uznać za właściwe. Nawet bowiem w przypadku bezsporności stanu faktycznego, każda ze stron może w sposób odmienny traktować poszczególne zmiany. To, co dla oblata stanowi drobną, nieistotną zmianę, dla oferenta może być czymś niemożliwym do zaakceptowania. Ustawodawca przewidział taką sytuację i wskazał, że w przypadku, gdy oferent niezwłocznie sprzeciwi się włączeniu zastrzeżeń do umowy, modyfikująca odpowiedź oblata będzie traktowana nie jako przyjęcie oferty, ale jako nowa oferta (681 § 2 k.c.). Rozwiązanie to nie jest jednak w pełni zadowalające – dotyczy bowiem jedynie sytuacji, w których odpowiedź oblata zawierała zmiany niezmieniające istotnie treści oferty.
Jak natomiast należy potraktować sytuację, w której oferent uznając zmiany za istotne, a w konsekwencji odpowiedź oblata za nową ofertę, nie wyraził sprzeciwu na dokonanie zmiany i jednocześnie nie przyjął w sposób wyraźny nowej oferty? Słowem, jak należy potraktować zachowanie oferenta, który nie zareaguje w żaden sposób na zmianę? W tym właśnie kryje się niejasność interpretacyjna, bowiem jedno i to samo zachowanie może być rozumiane na dwa różne sposoby: oferent – nie reagując – bądź wyraził zgodę na zmianę treści oferty (w takiej sytuacji nie mógłby podnosić, że nastąpiła istotna zmiana treści oferty), albo uznał, że zmiana jest na tyle istotna, że umowa nie została zawarta (w takiej sytuacji brak jest jednak przepisu szczególnego obligującego oferenta do poinformowania oblata, że odpowiedź zawiera istotne zmiany, co w konsekwencji stanowi nową ofertę). Z drugiej strony oblat, modyfikując warunki oferty, nie ma obowiązku upewnienia się, w jaki sposób oferent potraktował zmiany. Obserwując reakcję oferenta, a właściwie jej brak, oblat mógłby zasadnie oczekiwać, że zmiana treści oferty nie jest istotna dla oferenta, a więc że umowa została zawarta na zmienionych zasadach.
Powyższe rozważania skłaniają do stwierdzenia, że samo określenie stanu faktycznego jest niewystarczające. Nawet jeśli jest on bezsporny, może on być traktowany przez każdą ze stron w sposób odmienny. Należy się więc zastanowić, z jakiej perspektywy trzeba oceniać istotność zmian. W takiej sytuacji można wybierać spośród trzech opcji: istotność należy oceniać wyłącznie z perspektywy oblata, wyłącznie z perspektywy oferenta albo w sposób obiektywny.
Dokonywanie oceny wyłącznie z punktu widzenia oblata jest trudne do obrony. Skoro zmiany pochodzą od oblata, można założyć, że dokonuje on w proponowanej treści umowy zmian korzystnych dla siebie. Przy braku uwzględnienia, czy dokonane zmiany mogą być zaakceptowane przez oferenta, równowaga stron może być poważnie zagrożona. Ostateczna treść umowy byłaby bowiem uzależniona wyłącznie od oblata.
Dokonywanie oceny wyłącznie z perspektywy oferenta może wydawać się bardziej zasadne. Wobec zmian wprowadzonych przez oblata, mechanizmem obronnym powinno być uzależnienie oceny istotności owych zmian od uznania oferenta. Z drugiej jednak strony, uzależnienie kryterium istotności wyłącznie od uznania oferenta nie jest do końca korzystne. Nie uwzględnia bowiem w żaden sposób interesów oblata, który chciałby skorzystać z możliwości modyfikacji oferty, którą przyznaje mu omawiana regulacja. Z tego powodu druga opcja wyboru również powinna zostać odrzucona.
Ochrona interesów oblata może być zapewniona poprzez przyjęcie perspektywy obiektywnej w dokonywaniu oceny istotności zmian. W tym zakresie należałoby mieć na względzie interesy typowego uczestnika obrotu, jednocześnie abstrahując od rzeczywistych zamiarów, celów czy oczekiwań konkretnego oferenta, chyba że są one oblatowi znane. W tym kierunku poszły rozwiązania Konwencji wiedeńskiej o umowach międzynarodowej sprzedaży towarów z 1980 r., które są wskazywane jako pomocne przy wykładni regulacji polskiej. Wedle art. 19 ust. 3 Konwencji dodatkowe lub odmienne warunki, dotyczące między innymi ceny, płatności, jakości i ilości towarów, miejsca i czasu dostawy, zakresu odpowiedzialności jednej ze stron względem drugiej lub sposobu rozstrzygania sporów, uważa się za zmieniające w sposób istotny warunki oferty. Rozwiązanie z Konwencji wiedeńskiej nie wydaje się jednak w pełni zadowalające. Mimo że stanowi znaczne ułatwienie w ocenie istotności zmian, to jednak nie uwzględnia zróżnicowanej sytuacji prawnej i faktycznej stron. Przykładowo, klauzula dotycząca sposobu rozstrzygania sporów jest uważana za zmieniającą w sposób istotny warunki oferty. Niemniej jednak może się zdarzyć, że pomiędzy przedsiębiorcami zwykło się zawierać w umowach klauzule arbitrażowe. W takiej sytuacji powstaje pytanie, czy odpowiedź oblata, która dodatkowo zawiera klauzulę arbitrażową będzie uważana za zmieniającą ofertę w sposób istotny. Wedle Konwencji należałoby przyjąć, że odpowiedź oblata stanowi nową ofertę.
Kodeks cywilny nie zawiera podobnej do Konwencji wiedeńskiej reguły interpretacyjnej. Brak jest zatem katalogu elementów, które istotnie zmieniają treść oferty. W takiej sytuacji dla oceny, czy modyfikacja oferty jest istotna, możnaby zastosować w drodze analogii test istotności stosowany przy ocenie błędu jako wady oświadczenia woli (art. 84 § 2 k.c.). Test ten, mimo wątpliwości, powinien mieć charakter subiektywny ze względu na potrzebę ochrony interesów oferenta, znajdującego się w konkretnej sytuacji prawnej i faktycznej. Przyjęcie testu obiektywnego wykluczałoby taką możliwość i niejako sprowadzałoby sytuację do poziomu rozwiązań Konwencji wiedeńskiej.
Test subiektywnej istotności polegałby na wskazaniu, czy określona zmiana treści oferty jest na tyle istotna, że oferent nie wyraziłby zgody na taką zmianę i nie zawarłby umowy z oblatem na takich warunkach. Test ten ma swoje zalety. Z jednej strony, nie przekreśla autonomii woli oferenta. Z drugiej zaś, ustanawia dla niej granice. Poprzez bowiem uniezależnienie się od wyłącznej oceny oferenta, stworzone zostanie miejsce na uwzględnienie interesów oblata.
Test subiektywnej istotności został również przyjęty w art. 2:208 w zw. z art. 1:301(5) Principles of European Contract Law (PECL). Wedle tej regulacji zmiana będzie uznana za istotną, jeśli oblat wie lub inna rozsądna osoba znajdująca się w pozycji oblata powinna wiedzieć, że zmiana miałaby wpływ na decyzję oferenta, czy w ogóle zawierać umowę bądź też zawierać ją na konkretnych warunkach.
Po określeniu modelu dokonywania oceny istotności, należałoby wrócić teraz do okoliczności stanu faktycznego, decydującego niejako o warunkach brzegowych autonomii woli oferenta. Przykładowo, w przypadku zmiany o pięć dni terminu dostawy partii cukierków trudno byłoby uznać taką zmianę za istotną, jeśli oferent jest przedsiębiorcą prowadzącym hipermarket, a z okoliczności nie można wnioskować, że potrzebował dostawy w wyznaczonym terminie. Jeśli w tym przypadku oblat nie został wcześniej poinformowany o szczególnych warunkach sytuacji oferenta (np. plany przeprowadzenia w konkretnym dniu promocji z okazji rocznicy założenia hipermarketu), a towar (np. cukierki) cieszą się co do zasady stałym zainteresowaniem bez względu na porę roku, to zmiana dostawy o pięć dni nie powinna być uznana za istotną.
Podsumowując, rozwiązanie kodeksowe dotyczące modyfikującego przyjęcia oferty, wprowadza niepewność co do zawarcia umowy. Oferent, który uzna zmiany za istotne i będzie uważał, że nie jest związany umową, może spotkać się ze stanowiskiem odmiennym oblata, co będzie prowadziło do sporu. W takiej sytuacji należy określić model oceny istotności, dzięki czemu przedsiębiorcy będą mieli wyznaczone ramy dla prawnej możliwości modyfikacji ofert. Test subiektywnej istotności stanowi kompromisowy model zachowujący równowagę interesów każdej ze stron. Jednocześnie, w przeciwieństwie do rozwiązań obiektywizujących zawartych w Konwencji wiedeńskiej, jest elastyczny, dzięki czemu uwzględnia zmienne okoliczności faktyczne stron.
PS: Dla osób zainteresowanych tematyką prawnoporównawczą z zakresu Konwencji wiedeńskiej i PECL-u, polecam stronę http://www.cisg.law.pace.edu/